HISTORIA
WSPÓŁCZESNEGO CHRZEŚCIJAŃSTWA
REFORMACJA
OD 1517 DO 1648
SPIS TREŚCI
HISTORIA REFORMACJI
1517 — 1648
ROZDZIAŁ I
ORIENTACJA
CHRZEŚCIJAŃSTWO
ŚREDNIOWIECZNE I NOWOCZESNE
§ 1. Punkt zwrotny współczesnej historii
§ 2. Protestantyzm i rzymski katolicyzm
§ 3. Konieczność Reformacji
§ 4. Przygotowanie do Reformacji
§ 5. Geniusz i cel Reformacji
§ 6. Autorytet Pisma św.
§ 7. Usprawiedliwienie przez wiarę
§ 8. Kapłaństwo i laikat
§ 9. Reformacja i racjonalizm
§ 10. Protestantyzm i denominacje
§ 11. Protestantyzm i wolność religijna
§ 12. Nietolerancja religijna i wolność w Anglii i Ameryce
§ 13. Granice chronologiczne
§ 14. Literatura ogólna o Reformacji
ROZDZIAŁ I
ORIENTACJA
A Pan jest Duchem: gdzie zaś Duch Pański, tam
jest wolność.
§ 1. Punkt zwrotny współczesnej historii
Obok zapoczątkowania
chrześcijaństwa, największym wydarzeniem w historii jest Reformacja XVI w.
Stanowi ona zakończenie Średniowiecza i początek czasów współczesnych. Poczynając
od religii, dała ona — czy to pośrednio czy bezpośrednio potężny impuls
każdemu ruchowi postępowemu, czyniąc protestantyzm główną siłą napędową w
historii nowoczesnej cywilizacji.
Wiek Reformacji
bardzo przypomina pierwszy wiek. Oba te okresy obfitują — jak żaden inny okres
w historii - w ludzi wielkich i dobrych, ważne fakty i trwałe rezultaty. Oba
zawierają dojrzałe owoce poprzednich wieków, a także owocne zarodki przyszłych.
Są one punktami zwrotnymi w historii ludzkości. Skutki tych okresów odczuwamy
do dzisiaj, i będziemy odczuwać aż do końca czasów. Przekształciły one świat aż
do najgłębszych zakamarków duszy ludzkiej w jej kontakcie z nieskończoną
Istotą. Zaistniały dzięki opatrznościowemu zbiegowi wydarzeń i prądów
umysłowych. Drogę dla chrześcijaństwa przygotował Mojżesz i Prorocy,
rozproszenie Żydów, rywalizacja Aleksandra Wielkiego, język i literatura
grecka, armie i prawa Rzymu, degeneracja bałwochwalstwa, wzrost sceptycyzmu,
pragnienie nowego objawienia, nadzieja przyjścia Mesjasza. Reformację
poprzedzały i spowodowały korupcja papiestwa, upadek monastycyzmu i teologii
scholastycznej, wzrost mistycyzmu, rozwój nauk, powrót klasyków greckich i
rzymskich, wynalazek druku, odkrycie nowego świata, publikacja Nowego
Testamentu w języku greckim, powszechny duch dociekliwości, walka o narodową
niepodległość i wolność jednostki. W obu tych wiekach możemy usłyszeć twórczy
głos Wszechmogącego, powołującego z ciemności światłość.
Wiek XVI jest wiekiem odrodzenia w
religii, literaturze i sztuce. Atmosfera była przepełniona duchem postępu i
wolności. Śnieg długiej zimy szybko topniał w promieniach wiosennego słońca.
Świat wydawał się odmładzać; stare rzeczy przemijały, wszystko stawało się
nowe. Pesymiści i trwożliwi konserwatyści bili na alarm z powodu groźby
usunięcia ich ulubionych idei i instytucji, uskarżając się, krytykując i
przeżywając rozterki. Bezużyteczne zajęcie. Inteligentni obserwatorzy znaków
czasu patrzyli w przyszłość z nadzieją i radością. Ulrich von Hutten wołał: ";Co
za wiek! Nauki kwitną, umysły ludzi obudziły się, życie teraz to luksus. Luter
napisał w 1522: ";Jeśli przeczytasz wszystkie kroniki z przeszłości, nie
znajdziesz wieku jak ten od czasów narodzin Chrystusa. Od czasów przyjścia
Chrystusa na ziemię nie było takiego budowania, sadzenia, dobrego życia i
ubioru, takiej przedsiębiorczości w handlu, takiego poruszenia we wszystkich
naukach. Jakże wielu jest bystrych i inteligentnych ludzi, którzy wszystko
badają: dzisiaj nawet dwudziestoletni młodzieniec wie więcej niż dawniej dwudziestu
doktorów teologii.
To samo, a nawet jeszcze dobitniej,
można powiedzieć o wieku XIX, który jest wybitnie wiekiem odkryć i wynalazków,
badań i postępu. Zarówno wtedy jak i obecnie entuzjazm dla światła i wolności
obiera dwa przeciwstawne kierunku — albo sceptycyzm i niewiarę, albo ożywienie
prawdziwej religii z pierwotnych źródeł. Jak jednak wówczas chrześcijaństwo
zatryumfowało, tak i ponownie odrodzi świat.
Reformacja
protestancka przywdziała hełm liberalnych tendencji i prądów Odrodzenia, kierując
ich bieg do rzeki chrześcijańskiego życia, ratując tym samym świat przed zgubną
rewolucją. Reformacja nie była bowiem ani rewolucją ani odnowieniem, chociaż
zawierała w sobie oba te elementy. Była zgubna wobec błędów, konstruktywna
wobec prawdy; była zarówno konserwatywna jak i postępowa; budowała nowe
instytucje w miejsce tych, które zburzyła; z tego też powodu i w tej dziedzinie
odniosła sukces.
Pod matczyną opieką
Kościoła łacińskiego Europa została schrystianizowana i ucywilizowana, a także
zjednoczona w rodzinę narodów pod duchowymi rządami papieża i świeckim
panowaniem cesarza, mając jedno wyznanie, jeden rytuał, jedną dyscyplinę oraz
jeden święty język. Pogaństwo i barbarzyństwo na początku VI wieku stanowi taki
sam kontrast wobec chrześcijańskiej Europy na początku XVI w. jak północ wobec
świtu. Jednak nie nastało jeszcze światło dnia.
Należy oddać cały
szacunek Kościołowi katolickiemu za jego nieocenione zasługi dla ludzkości.
Jednak chrześcijaństwo jest czymś daleko szerszym i głębszym niż jakakolwiek
organizacja eklezjastyczna. Rozerwało ono skorupę form średniowiecznych,
wytyczyło nowe ścieżki i podniosło Europę na wyższy poziom kultury
intelektualnej, moralnej i duchowej niż te, jakie kiedykolwiek osiągnęła.
§ 2.
Protestantyzm a rzymski katolicyzm
Protestantyzm reprezentuje najbardziej oświeconą
i aktywną część nowoczesnej historii Kościoła, jednak nie stanowi jej całości.
Od XVI w. chrześcijaństwo zachodnie
jest podzielone i biegnie dwoma odrębnymi kanałami. Podział ten można porównać
do schizmy z Kościołem wschodnim w XI wieku, która nie została uzdrowiona do
dzisiaj; oba stronnictwa stoją jak zawsze twardo i zdecydowanie w kwestii
doktrynalnej filioque, a także
ważniejszej kwestii praktycznej dotyczącej papiestwa. Jednak protestantyzm różni
się znacznie bardziej od Kościoła rzymskiego niż Kościół rzymski od greckiego,
a schizma protestancka stała się płodną matką pomniejszych podziałów,
istniejących w postaci odrębnych organizacji eklezjastycznych.
Musimy rozróżniać
pomiędzy katolicyzmem a rzymskim katolicyzmem. Katolicyzm obejmuje sobą
starożytny Kościół wschodni, Kościół średniowieczny i można powiedzieć, że w
szerszym sensie obejmuje wszystkie współczesne Kościoły ewangeliczne. Rzymski
katolicyzm to Kościół łaciński zwrócony przeciwko Reformacji, wzmocniony
Soborem Trydenckim i uzupełniony dogmatem papieskiego absolutyzmu i
nieomylności na Soborze Watykańskim w 1870. Katolicyzm średniowieczny jest
pro-ewangeliczny, skierowany jest ku Reformacji; nowoczesny rzymski katolicyzm
jest anty-ewangeliczny, potępia Reformację, trzymając się jednak mocno i
wytrwale raz usankcjonowanych nauk [soborów] ekumenicznych, tym silniej, skoro
rości sobie swą nieomylność.
Rozróżnienie pomiędzy katolicyzmem
przedreformacyjnym a poreformacyjnym rzymskim katolicyzmem ze względu na
stosunek do protestantyzmu ma swój historyczny pierwowzór i porównanie w
rozróżnieniu pomiędzy przedchrześcijańskim Izraelem, który przygotował drogę
chrześcijaństwu, a post-chrześcijańskim judaizmem, który sprzeciwia się
chrześcijaństwu jako ruchowi odstępczemu.
Katolicyzm i protestantyzm
reprezentują dwa różne rodzaje chrześcijaństwa, wyrastające z tego samego
korzenia, lecz posiadające różne gałęzie.
Katolicyzm jest
chrześcijaństwem prawnym służącym barbarzyńskim narodom Średniowiecza jako
niezbędna szkoła dyscypliny; protestantyzm to ewangeliczne chrześcijaństwo
które odpowiada wiekowi niezależnego, dojrzałego człowieczeństwa. Katolicyzm
jest tradycjonalny, hierarchiczny, rytualistyczny, konserwatywny; zaś
protestantyzm jest biblijny, demokratyczny, duchowy i postępowy. Pierwszym
rządzi zasada autorytetu, w tym ostatnim zasada wolności. Jednak zakon, budząc
w człowieku poczucie grzechu i pragnienie odkupienia, prowadzi do Ewangelii;
władza rodzicielska jest szkołą wolności; synowskie posłuszeństwo spogląda ku
dojrzałej samodzielności.
Cechy
charakterystyczne średniowiecznego katolicyzmu powiela w jeszcze większym
stopniu rzymski katolicyzm, nie zrywając z nim jednak fundamentalnej jedności.
Rzymski katolicyzm i
ortodoksyjny protestantyzm wyznają wiarę w jednego Boga, Ojca, Syna i Ducha
Świętego, i w jednego człowieka i Boga, Pana i Zbawiciela rodzaju ludzkiego.
Uznają wspólne Pismo Święte i wiarę powszechną. Zgodne są w każdym artykule
składu apostolskiego. To, co ich jednoczy jest znacznie głębsze, silniejsze i
ważniejsze niż to, co ich dzieli.
Jednak rzymski
katolicyzm trzyma się także licznych ";tradycji starszych"; które protestantyzm odrzuca jako niebiblijne i
sprzeczne z Biblią, takich jak papiestwo, oddawanie czci świętym i relikwiom,
transsubstancjacja, ofiary mszy, modlitwy i msze za zmarłych, uczynki
supererogacji, czyściec, odpusty, system monastycyzmu z wieczystymi ślubami i
praktykami ascetycznymi, poza tym wiele zabobonnych rytuałów i ceremonii.
Z drugiej strony protestantyzm ożywił
i rozwinął nauki Augustyna o grzechu i o łasce, zwiastuje suwerenność Bożego
miłosierdzia w zbawieniu człowieka, wystarczalność Pisma świętego jako zasadę
wiary, oraz wystarczalność zasług Chrystusa jako źródło usprawiedliwienia;
głosi prawo do bezpośredniego dostępu do Słowa Bożego i do tronu łaski bez
ludzkich pośredników; wywalczył wolność chrześcijańską; zastąpił mnisi ascetyzm
moralnością społeczną, a prostym nabożeństwem imponujący ceremonializm
odwołujący się raczej do zmysłów i wyobraźni niż do intelektu i serca.
Pierwowzorem różnicy
pomiędzy kościołem katolickim a protestanckim była różnica pomiędzy
chrześcijaństwem żydowskim a pogańskim w okresie apostolskim, co jak gdyby było
zapowiedzią całego przyszłego biegu historii Kościoła. Kwestia obrzezania bądź
zachowania prawa mojżeszowego jako warunku członkostwa w Kościele groziła
podziałem na soborze jerozolimskim, jednak została rozwiązana dzięki mądrości i
miłości apostołów, którzy uzgodnili, że zarówno Żydzi jak i poganie są
";zbawieni przez łaskę Pana Jezusa"; (Dz 5:11). Jednak nawet po rozwiązaniu sporu
dzięki osiągniętemu w Jerozolimie kompromisowi, Paweł wszedł w ostry spór z
Piotrem w Antiochii odnośnie tej samej kwestii, i sprzeciwił się swemu
starszemu koledze za to, że obłudne, tchórzliwe postępowanie i zapieranie się
braci z pogan. Nie jest przypadkiem, że Kościół rzymski wyznaje, że jest
zbudowany na Piotrze i uważa go za pierwszego papieża; podczas gdy reformatorzy
odwołują się głównie do apostoła Pawła i znajdują w jego listach do Galacjan i
Rzymian bastion swej antropologii i soteriologii, a także swą naukę o wolności
chrześcijańskiej. Spór pomiędzy Pawłem a Piotrem był jedynie tymczasowy; tak
też i wojna pomiędzy protestantyzmem a rzymskim katolicyzmem ostatecznie
przeminie w wyznaczonym przez Boga czasie.
Reformacja rozpoczęła się
jednocześnie w Niemczech i Szwajcarii, rozlała się ze zdumiewającą
gwałtownością we Francji, Holandii, Skandynawii, Czechach, Węgrzech, Anglii i
Szkocji; od XVII w. zaczęła się rozprzestrzeniać dzięki emigracji w Ameryce
Północnej, oraz przedsięwzięciom handlowym i misyjnym w każdej kolonii
holenderskiej i angielskiej, oraz do każdego kraju pogańskiego. Uniosła sobą
większość narodów teutońskich i część łacińskich, a przez pewien czas nawet
zagrażała egzystencji Kościoła papieskiego.
Jednak pod koniec XVI w. tryumfalny
pochód Reformacji został nagle powstrzymany. Rzymski katolicyzm powstał niczym
zraniony olbrzym, czyniąc największe wysiłki celem odzyskania utraconych ziem w
Europie, oraz do rozszerzenia swego panowania w Azji i Ameryce Południowej. Od
tej pory liczne relacje obu kościołów uległy niewielkiej zmianie. Jednak
historia Kościoła i świata rozwijała się głównie w nurtach protestanckich.
Pod wieloma względami dzisiejszy
Kościół rzymskokatolicki stanowi wielki krok naprzód w stosunku do Kościoła średniowiecznego. Wiele zyskał dzięki
protestanckiej Reformacji i jest daleko mniej skażony i daleko bardziej kwitnie
w krajach protestanckich niż rzymskokatolickich. Rzymski katolicyzm został
zmuszony do kontrreformacji, która usunęła
niektóre najbardziej rażące nadużycia i wlała nowe życie i gorliwość w
duchowieństwo i laikat. Od XVI w. Kościoła tego nie zhańbiła żadna schizma
papieska. Nie można już było wybrać papieżem osoby o charakterze Aleksandra VI,
czy nawet Leona X. Kościół rzymskokatolicki żyje głównie przeszłością, jednak
używa na swą obronę każdej broni stosowanej w nowoczesnej walce. Kościół
rzymskokatolicki liczy znacznie więcej członków niż Kościół grecki czy
jakikolwiek protestancki; wciąż ma pod sobą narody łacińskie na obu półkulach;
zaspokaja duchowe potrzeby milionów istnień ludzkich we wszystkich krajach i
rejonach; jego działalność edukacyjna, dobroczynna i misyjna rozciąga się na
cały świat; rozwija się wszędzie tam, gdzie protestantyzm ulega degeneracji i
zaniedbuje swe obowiązki; a dzięki swemu starożytnemu rodowodowi, historycznej
ciągłości, widzialnej jedności, scentralizowanej organizacji, imponującym
rytuałom, sztuce religijnej oraz ascetycznej pobożności przyciąga inteligentne
i wykształcone umysły; podczas gdy zwykły lud trzymany jest w ignorancji i
zabobonnych strachu wobec tajemniczej władzy Kościoła, która twierdzi, że może
otwierać i zamykać bramy niebios i piekieł oraz skracać męki czyśćcowe
zmarłych. Kościół rzymskokatolicki jest na dobre i na złe najsilniejszą
konserwatywną siłą w nowoczesnym społeczeństwie, i mamy wszelkie powody
wierzyć, że takim zostanie aż do końca czasów.
Wydaje się więc, że te dwie gałęzie
chrześcijaństwa zachodniego trzymają się nawzajem w szachu i powinny pobudzać
się nawzajem do szlachetnej rywalizacji w dobrych uczynkach.
Nieszczęśliwe podziały
chrześcijaństwa, chociaż są źródłem wielu złych rzeczy, mają także dobre skutki
w postaci mnożących się instytucji misyjnych dla nawracania świata i
ułatwiających nieskrępowany wzrost życia religijnego na każdym etapie. Zło leży
nie tyle w wielości denominacji, które mają do wypełnienia misję, co w duchu
sekciarstwa i ekskluzywizmu, który odmawia praw i cnót innym. Reformacja XVI w.
nie jest zakończona — jest ruchem, który wciąż trwa i rozwija się. Możemy
spodziewać się z nadzieją większej, głębszej i szerszej reformacji, kiedy Bóg w
swej przewyższającej wszystko mądrości i miłosierdziu, poprzez wylanie Ducha
Świętego w nowej pięćdziesiątnicy na wszystkie kościoły, zjednoczy to, co
rozdzieliły grzech i głupota ludzka. Musi być i będzie, w najpełniejszym
znaczeniu proroctwa Chrystusa, ";jedno stado i jeden pasterz"; (J 10:16).1
§3.
Konieczność Reformacji.
Od dawna najlepsi mężowie a nawet
sobory powszechne uskarżały się na skażenie i nadużycia Kościoła łacińskiego.
Hasłem soborów w Pizie, Konstancji i Bazylei była reforma głowy i członków.
Pozostało ono jednak pium desiderium przez całe stulecie.
Przyjrzyjmy się pokrótce owej ciemnej
stronie stanu Kościoła na początku XVI w.
Papiestwo było
zeświecczone, stając się samolubną tyranią, której jarzmo stawało się coraz
bardziej nieznośne. Usunięto wprawdzie zgorszenie wywołane schizmą papieską,
jednak moralność papieży, po krótkiej poprawie, stała się gorsza niż dawniej w okresie
pomiędzy 1492 a 1521. Aleksander VI był potworem nieprawości; Juliusz II był
raczej politykiem i wojownikiem niż arcypasterzem dusz; Leon X daleko bardziej
interesował się odrodzeniem literatury pogańskiej i sztuki niż religią i nawet
mówiono, że wątpił w prawdziwość relacji ewangelicznych.
Nic więc dziwnego, że wielu
kardynałów i kapłanów naśladowało gorszący przykład papieży, osłabiając tym
samym szacunek laikatu wobec duchowieństwa. Pisma współczesnych uczonych,
kaznodziejów i satyryków pełne są skarg i obnażają ignorancję, wulgarność i
niemoralność kapłanów i mnichów. Praktykowano haniebnie symonię i nepotyzm.
Celibat był obrzydliwą fontanną nieczystości i rozwiązłości. Biskupstwa
były zmonopolizowane przez najmłodszych
synów książąt i szlachty bez względu na ich kwalifikacje. Geiler z
Kaisersbergu, surowy kaznodzieja odrodzenia moralnego w Strasburgu (zm. w 1510
r.), oskarża całe Niemcy o promowanie ignorantów i ludzi zeświecczonych na
najwyższe godności jedynie z powodu ich wysokich powiązań. Thomas Murner skarży
się, że diabeł wprowadził szlachtę do stanu duchownego i zmonopolizował dla
nich biskupstwa.2 Powszechny był pluralizm urzędów i
przebywanie duchownych z dala od swych diecezji. Arcybiskup Albrecht z Mainzu
był jednocześnie arcybiskupem Magdeburga i biskupem Halberstadtu. Kardynał
Wolsey był arcybiskupem Yorku będąc jednocześnie kanclerzem Anglii, otrzymywał
stypendy od królów Francji i Hiszpanii oraz doży weneckiego i miał zastęp 500
sług. Jakub V ze Szkocji (1528—1542) zapewnił utrzymanie swym dzieciom z
nieprawego łoża czyniąc ich opatami Holyrood House, Kelso, Melrose, Coldingham
and St. Andrews, zaś królewskim faworytom powierzał biskupstwa.
Dyscyplina omalże zanikła. Całe
zakony i klasztory stały się siedliskiem ignorancji i przesądów, próżniactwa i
rozwiązłości, były przedmiotem drwin i szyderstw, jak to można zobaczyć w
sporze Reuchlina z dominikanami, pismach Erazma oraz Listach Obskurantów.
Głównym obowiązkiem
kapłana było dokonywanie za pomocą magicznej formuły cudu transsubstancjacji i
składanie ofiary Mszy za żywych i zmarłych w obcym języku. Wielu czyniło to
mechanicznie, bądź ze sceptycznym zastrzeżeniem, szczególnie we Włoszech.
Zaniedbywano głoszenia kazań, które, jeśli były głoszone, odnosiły się w
większości do odpustów, jałmużny, pielgrzymek i procesji. Kościoły były
przepełnione dobrymi i złymi obrazami, prawdziwymi i fikcyjnymi relikwiami.
Kult świętych i czczenie obrazów, przesądne rytuały i ceremonie były przeszkodą
dla bezpośredniego uwielbiania Boga w duchu i prawdzie.
Pobożność, która powinna wypływać z
żywego zjednoczenia duszy z Chrystusem i uświęconego charakteru, stała się
czymś zewnętrznym, zredukowanym do zespołu mechanicznych czynności takich jak
odmawianie modlitwy ";Ojcze nasz"; i ";Zdrowaś Mario";, postów, dawania jałmużny,
spowiadania się przed kapłanem oraz pielgrzymek do miejsc świętych. Dobre
uczynki mierzono raczej ilością a nie jakością, skażone zasadą zasług
człowieka, która odwoływała się do samolubnego motywu nagrody. Odpuszczenie
grzechu można było nabyć za pieniądze; haniebny handel odpustami prowadzony był
za usankcjonowaniem przez papieża brudnego zysku a także dla zebrania funduszy
na budowę kopuły św. Piotra, i spowodowała wybuch moralnego wzburzenia,
będącego początkiem Reformacji i budzącego grozę sądu nad Kościołem rzymskim.
Jest to opis
jednostronny, ale nie przesadzony. Jest prawdziwy i należałoby go jedynie
uzupełnić opisem jaśniejszej strony, który podany jest w następnym rozdziale.
Uczciwi rzymskokatoliccy uczeni, podtrzymując
tezę o nieomylności i w konsekwencji doktrynalnej niereformowalności swego
Kościoła, przyznają w ostrych słowach, upadek
dyscypliny i konieczność moralnej reformy w XVI w. 3
Najlepszego dowodu dostarcza papież o
wyjątkowej uczciwości, Hadrian VI, który z niezwykłą szczerością przyznał, że
skażenie sięgnęło papiestwa i kleru w liście do sejmu w Norymberdze w 1522 r.,
starając się gorliwie, chociaż na próżno, zreformować swój dwór. Sobór w
Trydencie zwołano nie tylko w celu wytępienia herezji, lecz po części także
";dla poprawy obyczajów i postępowania duchowieństwa i ludu chrześcijańskiego";4 a papież Pius IV, w bulli konfirmacyjnej,
podobnie ogłosił, że jednym z celów Soboru jest ";poprawa moralności i
odnowienie dyscypliny kościelnej";.5
Z drugiej strony należy przyznać, że
Kościół znajdował się więcej niż raz w daleko gorszym stanie: w czasie
papieskiej schizmy w XIV w., a szczególnie w X i XI w.; a mimo to udało się go
zreformować papieżowi Hildebrandowi i jego następcom bez rozłamu i bez zmiany
katolickiego wyznania wiary.
Dlaczego nie można
było zrobić tego samego w XVI w.? Ponieważ Kościół rzymski w krytycznym
momencie sprzeciwił się reformie z całej swej mocy, stawiając ludzi przed
następującym wyborem: albo żadnej reformacji albo reformacja wbrew Rzymowi.
Schizmy w Kościele
zachodnim winne są obie strony, tak jak w przypadku schizmy w Kościele
wschodnim; chociaż żaden ludzki trybunał nie jest w stanie ustalić stopnia
winy. Niewątpliwie sporo należy przypisać gwałtowności i ekstrawagancji
opozycji protestanckiej, jednak znacznie więcej nietolerancji i upartemu
sprzeciwowi ze strony Rzymu. Przez długi czas dwór papieski stosował przeciwko
Reformacji jedynie cielesne środki wpływów politycznych, intryg
dyplomatycznych, bogactwa, butnej pychy, filozofii scholastycznej,
niszczycielskiej władzy oraz krwawych prześladowań. Poszedł za przykładem
hierarchów żydowskich, którzy ukrzyżowali Mesjasza i wyrzucili apostołów z
synagogi.
Musimy jednak patrzeć szerzej, ponad te częściowe
uzasadnienie i spojrzeć na tę kwestię w świetle skutków Reformacji.
Najwyraźniej zamiarem Opatrzności był rozwój
nowego rodzaju chrześcijaństwa poza ograniczeniami papiestwa, a historia trzech
wieków jest najlepszym wytłumaczeniem i obroną tego zamiaru. Każdy ruch w
historii należy oceniać po jego owocach.
Elementy takiego ruchu postępowego były już
obecne zanim Luter i Zwingli zaprotestowali przeciwko odpustom papieskim.
§ 4. Przygotowanie do Reformacji.
C. Ullmann: Reformatoren
vor der Reformation. Hamburg,
1841, 2d ed. 1866, 2 vol.
(przekład angielski R. Menzies, Edynburg, 1855, 2 vol.). C. de Bonnechose: Réformateurs avant réforme du xvi. siècle. Par. 1853, 2 vol. Dobre streszczenie podaje G. P. Fisher
w The Reformation, New York, 1873, III 52—84; oraz w pierwszych dwóch
wykładach Charles Beard: The Reformation, London, 1883, s. 1—75.
Porównać należy także liczne monografie różnych uczonych na temat Renesansu,
Wiclifa, Husa, Savonaroli, Huttena, Reuchlina, Erazma, etc. Pełna relacja o
przygotowaniu do Reformacji podana jest w ostatnich rozdziałach History of Mediaeval Christianity (patrz
vol. V.). Tutaj jedynie powtarzamy główne punkty.
Judaizm przed
Chrystusem uległ smutnej degeneracji, a ci, którzy siedzieli na mównicy
mojżeszowej byli ślepymi przewodnikami ślepych. Jednak ";zbawienie jest z
Żydów";; i z tego ludu powstał Jan Chrzciciel, Dziewica Maria, Mesjasz i Apostołowie.
Jerozolima, w której kamienowano proroków i ukrzyżowano Pana, była także
świadkiem cudu Pięćdziesiątnicy i stała się matką Kościoła chrześcijańskiego.
Tak też Kościół katolicki w XVI w., chociaż miał głowę i członki skażone, był
wciąż Kościołem Żywego Boga i dał początek Reformacji, która usunęła śmiecie
ludzkich tradycji i otworzyła na nowo czystą fontannę Ewangelii Chrystusa.
Nie należy zapominać,
że wszyscy reformatorzy urodzili się, zostali ochrzczeni, bierzmowani i
wykształceni w Kościele rzymskokatolickim, i większość z nich służyło w nim
jako kapłani przy ołtarzach tego Kościoła, złożywszy uroczysty ślub
posłuszeństwa papieżowi w swych sumieniach. Byli tak blisko związani z
Kościołem papieskim, jak Apostołowie i Ewangeliści z synagogą i Świątynią; i z
podobnie ważnych powodów byli usprawiedliwieni opuszczając społeczność swych
ojców; lub raczej nie opuścili jej, lecz zostali z niej wyrzuceni przez
panującą hierarchię.
Reformacja powróciła
do pierwotnych zasad chrześcijańskich aby pójść naprzód. Zapuściła swe korzenie
głęboko w przeszłość i zrodziła obfite owoce dla przyszłych pokoleń. Wyrosła
prawie jednocześnie w kilku różnych częściach Europy i spotkała się z
entuzjastycznym przyjęciem wiodących umysłów tej epoki w Kościele i państwie.
Żaden wielki ruch w historii za wyjątkiem samego chrześcijaństwa nie był
tak szeroko i tak dogłębnie przygotowany jak protestancka Reformacja.
Sobory reformatorskie
w Pizie, Konstancji i Bazylei; konflikt cesarzy z papieżami; kontemplacyjna
pobożność mistyków oraz ich głód bezpośredniej społeczności z Bogiem; ożywienie
literatury klasycznej; ogólne intelektualne przebudzenie; studia biblijne
Reuchlina i Erazma; podnoszący się duch narodowej niepodległości; Wiclif i lollardzi w Anglii; Hus i husyci w
Czechach; John von Goch, John von Wesel oraz Johann Wessel w Niemczech i
Holandii; Savonarola w Italii; Bracia Wspólnego Życia, waldensi, Przyjaciele
Boga, wnieśli swój wkład ku wielkiej zmianie i utorowali drogę nowej erze
chrześcijaństwa. Wewnętrzne życie Kościoła zmierzało naprzód, w kierunku nowej
ery. Prawie wszystkie zasady bądź nauki Reformacji były podnoszone i bronione w
XIV i XV w. Luter zauważył, że jego wrogowie mogliby go oskarżyć zapożyczenie
całości z pism Johna Wessela gdyby je wcześniej poznał. W całej Europie było
wystarczająco dużo paliwa, potrzeba była jednak iskry aby je zapalić.
Gwałtowne pasje,
intrygi polityczne, ambicje i skąpstwo książąt, oraz wszelkiego rodzaju
samolubne i światowe motywy były wymieszane z wojną przeciwko papiestwu. Jednak
podobnie było w przypadku wprowadzenia chrześcijaństwa wśród pogańskich
barbarzyńców. Gdziekolwiek Bóg buduje kościół, diabeł zaraz w pobliżu buduje
kapliczkę."; Natura ludzka jest straszliwie zepsuta i pozostawia skazy nawet na
najszlachetniejszych ruchach w historii.
Jednak przywódcy religijny Reformacji, chociaż nie byli wolni od błędów, byli ludźmi o najczystszych motywach, zmierzali do realizacji najwyższych celów i nie ma takiego narodu, który by nie odniósł korzyści ze zmian, które wprowadzili.
1 Mówimy "jedno stado" (mia poimne) a nie ";jedna owczarnia"; (co wymagałoby zastosowania (mia aulh). To drugie jest zdumiewającym przykładem złego tłumaczenia, które przeszło z wersji łacińskiej (ovile) do KJV, i było często nadużywane jako argument za papiestwem i unifornizmem eklezjastycznym. Jest to poprawione w wersji RSV. Dwa stada: Żydzi i poganie, stali się jednym stadem w jednym Pasterzu (poimhn), nie poprzez wejście do aulh. Może istnieć jedno stado w wielu owczarniach bądź organizacjach eklezjastycznych. Proroctwo to niewątpliwie spełniło się w Kościele apostolskim (Ef 2:11-22), jednak czeka ono na większe wypełnienie kiedy "nadejdzie pełnia pogan i cały Izrael będzie zbawiony." (Rz 11:25-26)
2 W swym Narrenbeschwörung
(1512):
"Aber seit der Teufel hat
Den Adel bracht in Kirchenstat,
Seit man kein Bischof mehr will han
Er sei denn ganz ein Edelmann ," etc.
3 Tak samo Bellarmin i Bossuet. Także Möhler (w Kirchengeschichte III. 99) twierdzi: "Nie wierzymy, że okres przed Reformacją był kwitnącym okresem w historii Kościoła, gdyż słyszymy wołanie tysiąca głosów o reformację głowy i członków (wir hören aus derselben den tausendstimmigen Ruf nach einer Verbesserung anHaupt und Gliedern uns entgegentönen)" Nawet Janssen, piewca średniowiecznych Niemiec, poświęca końcowy rozdział pierwszego tomu swojej Geschichte des deutschen Volkes (p. 594-613) opisowi niektórych rażących nadużyć tamtych czasów.
4 Sess. I. (held Dec. 13, 1545): "ad extirpationem haeresium , ad pacem et unionem ecclessiae, ad reformationem cleri et populi Christiani." Patrz Smets, Concilii Trident. Canones et Decreta, p.10.
5 "Ad plurimas et perniciosissimas haereses extirpandas, ad corrigendos mores, et restituendam ecclesiasticam disciplinam" etc. Patrz Smets, l.c. 209.